Raporty Instytutu Badań Strukturalnych i Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach wykazują, że w branży okołogórniczej pracuje nawet do 130 tys. osób, czyli o ok. 50 tys. więcej niż w górnictwie węgla kamiennego. Jednak na razie ci pracownicy nie biorą udziału w rozmowach na temat przyszłości regionów węglowych.
Oba raporty, wydane pod koniec 2020 r., poruszają problem przyszłości branży okołogórniczej w dobie zamykanych kopalń. Trzeba bowiem zaznaczyć, że zmiany skali działalności przedsiębiorstw górniczych w najbliższych latach będą rzutować także na sytuację ekonomiczną powiązanych z nimi firm poprzez zmniejszenie dotychczasowych rynków zbytu w górnictwie i konieczność dywersyfikacji kierunków sprzedaży.
W branży okołogórniczej działają m.in. producenci i dostawcy maszyn i urządzeń górniczych, a także innych usług wspomagających górnictwo. Nie można pomijać też odbiorców węgla (wytwórców energii elektrycznej i ciepła, koksowni i przemysłu metalurgicznego) oraz podmiotów funkcjonujących dzięki dostarczaniu usług górnikom i ich rodzinom (transport, gastronomia, usługi handlowe czy edukacyjne).
Według raportu Instytutu Badań Strukturalnych liczba miejsc pracy powiązanych z sektorem wydobywczym w Polsce wynosi od 96 tys. do 112 tys. (czyli na jedno miejsce pracy górnika węgla kamiennego przypada od 1,16 do 1,35 miejsca pracy w innym sektorze gospodarki). Według raportu Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach liczba pracowników w przedsiębiorstwach istotnie powiązanych z górnictwem węgla kamiennego i brunatnego jest większa i osiąga 110-130 tysięcy. Obie szacunkowe wartości są o wiele mniejsze niż popularne wśród branży górniczej, a trudne do udokumentowania założenie, że na jedno miejsce pracy w górnictwie przypadają trzy w branży okołogórniczej.
Badania przeprowadzone przez Uniwersytet Ekonomiczny objęły 207 przedsiębiorstw okołogórniczych i wskazały m.in., że firmy te są silnie powiązane z funkcjonowaniem kopalń. 63% ich przychodów pochodzi z transakcji z kopalniami lub innymi przedsiębiorstwami okołogórniczymi, zatem w przypadku likwidacji kopalni stracą swoją stabilną pozycję. Ekspertyzy wykazały również, że niemal dwie trzecie osób z tych przedsiębiorstw nie ma kwalifikacji, by natychmiast podjąć pracę w innej branży.
W sytuacji utraty wpływów z górnictwa, 56% badanych przedsiębiorstw ocenia, że będzie w stanie znaleźć nabywców na swoje usługi, natomiast jedna trzecia już teraz przewiduje swój upadek. Jak wykazuje raport IBS, ze względu na strukturę branży okołogórniczej, wiele z firm do tej pory zaopatrujących górnictwo nie powinno mieć jednak problemu ze znalezieniem klientów w innych branżach lub przekształcenia charakteru swojej działalności gospodarczej. Te przedsiębiorstwa wpisują się bowiem często w specjalizacje regionalne, takie jak energetyka, budownictwo czy przemysł chemiczny, maszynowy i motoryzacyjny.
Nie ulega wątpliwości, że wraz z wygaszaniem górnictwa branża okołogórnicza również będzie musiała zmienić sposób swojego funkcjonowania. Autorzy ekspertyzy Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach rekomendują wsparcie transformacji przedsiębiorstw okołogórniczych w kierunku zaawansowanej produkcji przemysłowej na rzecz różnych branż. Dzięki temu trwale zdywersyfikowana zostanie oferta firm okołogórniczych. Krokiem do tego mogłoby być np. finansowanie automatyzacji i cyfryzacji tych firm, dzięki czemu spełnią standardy jakościowe produkcji i wymiany informacji, których oczekują klienci z innych branż.
Istotna jest diagnoza wynikająca z ekspertyz: firmy okołogórnicze często dysponują kompetencjami bardziej zaawansowanymi niż te wymagane w górnictwie. W związku z tym łatwiej im będzie przeprofilować się i zająć się dostarczaniem nowych produktów i usług. Jeśli mimo to dojdzie do redukcji zatrudnienia, to zwalniane osoby łatwiej przystosują się do nowych realiów rynku pracy.
W gorącej dyskusji na temat przyszłości polskiego górnictwa branża okołogórnicza może czuć się pominięta. Jej pracownicy są grupą liczniejszą niż sami górnicy, która również będzie dotknięta nadchodzącymi zmianami. Decydenci planujący transformację powinni zapoznać się z wiarygodnymi danymi na temat tej branży i zaprosić przedstawicieli przedsiębiorstw okołogórniczych do rozmowy na temat ich transformacji. Konieczne jest szczegółowe rozpoznanie możliwości przekształcenia tego sektora, tak aby mógł dołożyć swoją cegiełkę w budowaniu zielonej gospodarki.
autorka: Alina Pogoda