9 czerwca Polska Zielona Sieć uczestniczyła w posiedzeniu stałej podkomisji ds. sprawiedliwej transformacji, którego tematem był program pracowniczy „Droga do zatrudnienia po węglu”. Projekt realizowany z Wielkopolsce Wschodniej może stać się modelowym wsparciem dla górników i energetyków z polskich regionów węglowych. 

Projekt zostanie dofinansowany z Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji. Będzie on realizowany przez dziewięć podmiotów, z Wojewódzkim Urzędem Pracy w Poznaniu jako liderem przedsięwzięcia. Jest on zorientowany na tworzenie i utrzymywanie miejsc pracy. Jego celem będzie podnoszenie i zmiana kwalifikacji oraz aktywizacja zawodowa pracowników ZE PAK. Strategie uzyskania nowego zatrudnienia przez uczestników projektu będą dostosowane do indywidualnych potrzeb. W ramach projektu przewiduje się szeroki wachlarz instrumentów wsparcia, w tym m.in.: doradztwo, szkolenia zawodowe, subsydiowane zatrudnienie, wyposażenie/doposażenie stanowiska pracy, dodatek relokacyjny, dofinansowanie kosztów dojazdu do miejsca zatrudnienia czy dotacja na założenie działalności gospodarczej/spółdzielni/spółek cywilnych. 

Datę odejścia od wydobycia i spalania węgla brunatnego w Wielkopolsce Wschodniej pierwotnie określono na 2030 r. – taki zapis znalazł się w Terytorialnym Planie Sprawiedliwej Transformacji regionu. Władze ZE PAK-u zapowiadają jednak, że ostatnia kopalnia i elektrownia węglowa zostaną zamknięte o wiele wcześniej. – Na pewno będziemy kontynuować tę działalność do końca 2025 r., być może do końca 2026 r. – mówił na posiedzeniu Piotr Woźny, prezes ZE PAK-u.

Do tego czasu sukcesywnie będzie spadało zatrudnienie w kompleksie energetyczno-górniczym. Pracowników w wielkopolskich kopalniach i elektrowniach ubywa już od kilku lat. Według danych przedstawionych przez prezesa ZE PAK-u jeszcze w 2017 r. zakład zatrudniał prawie sześć tysięcy osób, podczas gdy w 2022 r. było to już tylko 2,7 tys.  

Wartość całego projektu to 257 mln zł. Jej lwia cześć (180 mln zł)  jest finansowana ze środków Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji. Kwota ta stanowi ponad dziesięć proc.całej funduszowej alokacji dla Wielkopolski Wschodniej. Pozostała część zostanie pokryta ze środków budżetu państwa. Autorzy projektu szacują, że średnie wsparcie dla jednej osoby wyniesie ok. 150 tys. zł. Na co konkretnie zostaną przeznaczone te pieniądze? 

– To nie jest kwota, która zostanie wypłacona uczestnikom programu – mówił Piotr Woźny. I wymieniał: –  Środki trafią na podwyższanie kwalifikacji zawodowych, zmiany kompetencji, wsparcie dla nowego pracodawcy. 

To nie wszystko. Pracownicy objęci programem będą mogli obrać jedną z dwóch ścieżek – albo szkolenia i zatrudnienie u nowego pracodawcy albo założenie własnej działalności gospodarczej. Finansowaniu podlegają obydwie drogi. W przypadku wybrania tej pierwszej z projektowych środków zostanie pokryta część kosztów zatrudnienia, jakie będzie ponosił nowy pracodawca. 

Innowacyjnym rozwiązaniem jest objęcie świadczeniami nie tylko obecnych pracowników, którzy w nadchodzącym czasie stracą pracę – takie same wsparcie trafi do wszystkich górników i energetyków, którzy przestali pracować w ZE PAK-u od 31 grudnia 2017 r. – Dotyczy to wszystkich osób, które odeszły od tego czasu i nie nabyły świadczeń emerytalnych – tłumaczył Woźny. 

Podczas posiedzenia zostały także przedstawione założenia monitorowania efektywności programu. Tę część realizować będzie Fundacja Instrat. – Będziemy badać m.in. sprawność wszystkich nowych pracodawców, efektywność obydwu ścieżek zatrudnienia oraz satysfakcję pracowników. Wszystko po to, żeby wiedzieć, czy realizowane są priorytety, czy też ma miejsce tylko wydawanie środków – tłumaczył prezes Fundacji, Michał Hetmański. 

Projekt pracowniczy to nie jedyne wsparcie, jakie w ramach transformacji energetycznej Wielkopolski Wschodniej mają otrzymać górnicy i energetycy. Zgodnie z Ustawą osłonową dla górników i energetyków węgla brunatnego do pracowników sektora ma trafić 300 mln zł do 2034 zł. Świadczeniami (m.in. płatnymi urlopami i odprawami) ma zostać objętych ok. 23 tys. pracowników w całej Polsce, ale pracownicy ZE PAK-u mają być ich pierwszymi beneficjentami. 

Ustawa została przyjęta w sierpniu zeszłego roku, ale wciąż nie jest realizowana. Informowała o tym na wtorkowym posiedzeniu Alicja Messerszmidt, przewodnicząca Związku Zawodowego „Kadra” przy Kopalni Węgla Brunatnego Konin. – Myśleliśmy, że szybko przejdziemy do korzystania z ustawy, ale okazało się, że sprawy idą opornie. (…) Prosiłabym o pomoc, żeby jak najszybciej doszło do porozumienia między ministerstwem i ZE PAK-iem – informowała związkowczyni. 

Mateusz Kowalik, Polska Zielona Sieć

Aktualności