9 maja Polska Zielona Sieć uczestniczyła w posiedzeniu stałej podkomisji ds. sprawiedliwej transformacji, której tematem był stan naboru projektów do Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST). Regiony węglowe wybrały już 460 projektów, które dofinansuje FST. W drugim roku jego wdrażania najwięcej środków zostanie przeznaczonych na wsparcie i rozwój przedsiębiorców. Podsumowanie dotychczasowego wydatkowania z FST przedstawiło Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. 

– Samorządy są przygotowane do sprawnego wydatkowania unijnych środków i udowodniły, że to potrafią – powiedział Jacek Protas, sekretarz stanu w MFiPR. Wiceminister zaprezentował uczestnikom i uczestniczkom podsumowanie dotyczące dotychczasowego wydatkowania środków z FST oraz przedstawił szereg szczegółowych zestawień. 

Przypomnijmy: do finansowania z Funduszu zakwalifikowało się pięć polskich regionów: śląskie, dolnośląskie (Wałbrzych), wielkopolskie (Wielkopolska Wschodnia), łódzkie (Bełchatów) i małopolskie (Małopolska Zachodnia). Do 2027 r. otrzymają one 3,8 mld euro na wsparcie w realizacji projektów, których kształt opisują Terytorialne Plany Sprawiedliwej Transformacji. Najwięcej z tej puli trafi na Śląsk: największy polski region węglowy dostanie aż 2,2 mld euro. Środki przyznane pozostałym regionom wahają się miedzy 254 mln (Małopolska Zachodnia) a 581 mln euro (Wałbrzych). 

Jak obecnie wygląda zagospodarowanie tych środków? O stanie działań na koniec kwietnia opowiedział wiceminister Protas. Łącznie regiony rozpisały w naborach projektowych nieco ponad połowę (53 proc.) dostępnych pieniędzy. Prymuską jest Wielkopolska (65 proc.), najwolniej wdrażanie FST idzie w woj. łódzkim (34 proc.). Dla pozostałych województw odsetek ten wygląda następująco: dolnośląskie: 56 proc., śląskie: 54 proc., małopolskie: 47 proc. 

Na jakie dziedziny regiony przeznaczają swoje środki? Największy udział ma wsparcie i rozwój przedsiębiorstw – to aż 2,9 mld zł (34 proc.), które trafi m.in. na tworzenie nowych firm, wspieranie małych i średnich podmiotów w zielonej i cyfrowej transformacji oraz na poprawę efektywności energetycznej. 

Nieco mniej (2,5 mld zł) zostanie przeznaczone na działanie społeczne. W obszarze tym mieszczą się m.in. zapobieganie wykluczeniu z rynku pracy, usługi społeczne w zakresie mieszkalnictwa oraz wsparcie kształcenia zawodowego. 2 mld zł zasilą przedsięwzięcia z obszarów energetyki i środowiska, natomiast 1 mld zł regiony przeznaczyły na rewaloryzację i rekultywację obszarów pokopalnianych. 

Środki te zostaną wydane na realizację 460 projektów, które stanowią ułamek wszystkich aplikacji, które trafiły do właściwych instytucji podczas naborów – było ich aż 2790. Ich rekordowa ilość wpłynęła do władz woj. śląskiego: 1332. 

Wartość wszystkich naborów zrealizowanych i rozpisanych już do końca 2024 r. to w przeliczeniu na złotówki to 8,8 mld, do zagospodarowania w kolejnych pozostanie 7,7 mld zł. Jacek Protas zaznaczył, że istnieje zagrożenie, że beneficjenci nie dadzą rady skonsumować tych środków do końca okresu finansowania. – Wynika to z późnego startu Funduszu. Moje doświadczenie mówi, że najtrudniejszy jest początek, później dochodzi do przyspieszenia ich wydatkowania – skomentował minister. Mniej optymistyczny był obecny na posiedzeniu Marek Wójcik, przewodniczący Związku Miast Polskich. – Proponuję rozpatrzenie finansowania tych samorządów, które mają problemy w pozyskiwaniu wkładów własnych – mówił Wójcik. 

Polska Zielona Sieć podkreśla, że tempo wdrażania Funduszu Sprawiedliwej Transformacji różni się między regionami. O ile ambitne polityki sprawiedliwo-transformacyjne z wykorzystaniem unijnych środków są efektywnie wprowadzane w Wielkopolsce Wschodniej, to obecny wskaźnik ich zagospodarowania w Bełchatowie rodzi pytanie o dalsze możliwości absorbcji funduszowego wsparcia.

Mateusz Kowalik, Polska Zielona Sieć

Aktualności