Górny Śląsk jest największym beneficjentem Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Ale tylko jeden na cztery projekty jest gotowy do realizacji.
W Tychach odbyło się spotkanie Regionalnego Obserwatorium Sprawiedliwej Transformacji (ROPT). Celem ROPT, inicjatywy utworzonej przez Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, jest wsparcie i usprawnienie zarządzania procesem transformacji społeczno-gospodarczej województwa śląskiego poprzez rozpowszechnianie wiedzy czy inicjowanie współpracy partnerów lokalnych. Spotkania w ramach ROPT organizowane są w każdym subregionie woj. śląskiego, który będzie wspierany z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. ROPT jest świetnym przykładem prawdziwego partnerstwa i przestrzeni do dyskusji o transformacyjnych projektach.
W trakcie spotkania w Tychach uczestnicy mieli możliwość posłuchać informacji na temat postępów prac związanych z wdrażaniem Programu Fundusze Europejskie dla Województwa Śląskiego w latach 2021-2027 oraz wyzwań, dotyczących procesu transformacji w kontekście zapisów Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji. Głównym elementem spotkania były prezentacje propozycji projektów, które będą realizowane w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST) w podregionach górniczych Górnego Śląska.
W województwie, jak na razie, niecałe 60 proc. projektów jest na etapie fiszki projektowej, a 26 proc. jest gotowe do realizacji. Niestety, projekty, które mają potencjał transformacyjny, np. dywersyfikujący lokalną gospodarkę, nie są gotowe do uczestnictwa w naborach, które rozpoczną się już na początku 2023 roku. 71 proc. FST musi zostać wydane do 2026 roku, co niestety jest dosyć martwiące, ponieważ pomimo wysiłków i postępów czas na przygotowanie dobrych projektów jest krótki.
Najwięcej projektów, które będą się ubiegać o wsparcie z FST dotyczą budowy OZE – aż 38 proc. 21 proc. projektów dotyczy rekultywacji terenów pogórniczych i nadanie im nowych funkcji. 15 proc. projektów będzie miało na celu podnoszenie i zmianę kwalifikacji. Tylko 8 proc. projektów dotyczy innowacji, nowych technologii i przedsiębiorczości. To niestety nie wróży najlepiej potencjałowi transformacyjnemu. Konieczna jest dywersyfikacja gospodarki i inwestycje w produkcję, w zielonych gałęziach przemysłu, co pomoże stworzyć nowe miejsca pracy. Sama budowa paneli fotowoltaicznych transformacji nie zrobi.
Urzędy i instytucje z gmin górniczych podczas spotkań ROPT prezentują swoje pomysły. Wśród nich, z subregionu katowickiego, znalazły się m.in. projekt rewitalizacji Wielkiego Pieca Hutniczego w Rudzie Śląskiej, Centrum Szkoleń OZE i Grupa Instalatorów OZE opracowany przez Polską Grupę Górniczą czy Akcelerator biznesowy KSEENON w Bytomiu. Niestety w częściach opisowych projektów mało się znalazło informacji na temat planowanej liczby nowych miejsc pracy. Powodem tego może być to, że projekty faktycznie są dopiero w początkowej fazie. Dużo prezentowanych pomysłów dotyczyło rewitalizacji i zmiany funkcji terenów poprzemysłowych. Komisja Europejska i Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego zwracają uwagę na to, żeby nadać tym terenom funkcje gospodarcze i środowiskowe.
Niestety w tym momencie największym wyzwaniem jest presja czasu. Na szczęście samorządy na Górnym Śląsku wkładają dużo wysiłku w przygotowanie dobrych projektów. Organizują wiele spotkań z zainteresowanymi stronami na temat projektów i dzielą się informacjami. Jednak urzędom wziąż bardzo potrzebne jest wsparcie eksperckie, jak i utworzenie nowych etatów dla osób stricte zajmujących się tematem transformacji, który jest niezwykle rozległy i pilny. Śląsk nie jest odosobnionym przypadkiem, ponieważ pozostałe regiony węglowe mają podobne problemy.
Alina Pogoda, Polska Zielona Sieć