31 stycznia w Imielinie odbył się protest przeciwko planom uruchomienia wydobycia węgla ze złóż Imielin Północ. Mieszkańcy zablokowali drogę, manifestując swój sprzeciw przeciw ekspansji przemysłu węglowego w regionie. Złoże leżące pod miastem Imielin miałoby być eksploatowane przez istniejącą już kopalnię Ziemowit. Organizatorem manifestacji jest stowarzyszenie Nasz Imielin, skupiające mieszkańców miejscowości przeciwnym wydobyciu surowca spod ich domów.

Eksploatacja ma odbywać się metodą ‘na zawał stropu’ polegającą na pozostawieniu pustego wyrobiska, które po czasie zapada się. Towarzyszą temu wstrząsy i zapadliska na powierzchni terenu, co skutkuje zniszczeniem domów pierwotnie projektowanych bez zabezpieczeń. Ich właściciele otrzymali od ówczesnej Kompanii Węglowej informację, że pod Imielinem nie będzie eksploatacji węgla.

Ponadto kopalnia będzie negatywnie oddziaływać na istniejący system wodociągów i gazociągów. Obecnie użytkowany gazociąg nie jest zabezpieczony na wpływy eksploatacji górniczej i w związku z tym trzeba będzie wybudować nowy, którego ogromne koszty budowy ma pokryć kopalnia.

Najpoważniejszym jednak zagrożeniem jest ryzyko zanieczyszczenia i ubytku wody w Głównym Zbiorniku Wód Podziemnych Chrzanów 452 i zbiornika Dziećkowice, który zaopatruje w wodę 1/3 Aglomeracji Górnośląskiej. Eksperci twierdzą, że na skutek eksploatacji złoża może dojść do uszkodzenia dna zbiornika Dziećkowice i wdarcia się wody do wyrobisk górniczych.

Apelujemy do pana ministra Kurtyki o to, by nie wydawał koncesji na eksploatację złoża „Imielin-Północ”. Mamy kryzys klimatyczny i deficyty wody w Polsce, przed nami transformacja regionów węglowych. Czy naprawdę zaryzykuje pan minister utratę rezerw wody pitnej dla mieszkańców aglomeracji i poświęci najbardziej zielone miasto na Śląsku? Jaki sens ma otwieranie nowego złoża, skoro już teraz kopalnie mają problem ze zbyciem węgla, którego miliony ton leżą na zwałach?” – apeluje Alicja Zdziechiewicz, Stowarzyszenie Zielony Imielin.

W akcji nieposłuszeństwa obywatelskiego wzięły udział również inne ruchy związane z działalnością na rzecz ochrony klimatu.

„Śląski Ruch Klimatyczny jest inicjatywą zrzeszającą aktywistki i aktywistów klimatycznych oraz ekologicznych, wywodzących się z różnych środowisk całego województwa śląskiego, w tym z Imielina. Mieszkanki i mieszkańcy tej miejscowości, ze względu na plany eksploatacji węgla tuż pod ich domami, znaleźli się w sytuacji dużego zagrożenia, więc musieliśmy ich wesprzeć. Ponadto rozszerzenie obszaru wydobycia węgla stoi w sprzeczności z tym o co walczymy – z dekarbonizacją, a jej opóźnianie nieuchronnie prowadzi nas do katastrofy klimatycznej. Wraz z protestującymi żądamy odstąpienia od tej szkodliwej dla ludzi, środowiska i klimatu inwestycji.” – mówi Piotr Ziegler, działacz ruchu.

Był to kolejny protest mieszkańców Imielina, jednak pierwszy w formie blokowania drogi. W czasie trwania protestu mieszkańców swoją kontrmanifestację odbywającą się w tym samym miejscu zorganizowali związkowcy z kopalni Piast-Ziemowit, którzy obawiają się utraty miejsc pracy. Górnicy zachowywali się bardzo agresywnie, doszło do szarpaniny oraz rzucania kamieniami w stronę protestujących mieszkańców.

Aktualności